Podróżujesz po Japonii? Zastanawiasz się, co warto zobaczyć i z jakimi atrakcjami się zapoznać? Shukubo (nocleg w świątyni) jest z pewnością jedną z najciekawszych rzeczy, które można zrobić w Japonii – przynajmniej, jeśli interesujesz się kulturą japońską. Zobacz, jak to wygląda na Górze Koya...
Góra Koya (lub też Koysan) jest niezwykłym miasteczkiem świątynnym założonym dwanaście wieków temu przez mnicha o imieniu Kobo Daishi. Od tego czasu, na szczycie góry wybudowano ponad 100 świątyń. Mniej więcej połowa z nich oferuje tradycyjną japońską formę noclegu – tzw. shukubo (nocleg w świątyni, często połączony z tradycyjnym buddyjskim – czytaj wegetariańskim – posiłkiem). Goście zakwaterowani są w tradycyjnych japońskich pokojach z matami tatami i przesuwanymi drzwiami. Śpi się na materacu (tzw. futon) na podłodze.
Dzień zaczyna się nabożeństwem w świątyni (zwykle o jakiejś nieludzkiej godzinie 6 – 6.30). Nie powiem, wstawanie o tej porze nie napawa entuzjazmem, zwłaszcza, że nad ranem jest strasznie zimno. Jeśli się wybieracie, to pamiętajcie, żeby koniecznie zabrać ze sobą jakieś ciepłe ciuchy (nawet jak podróżujecie po Japonii w środku lata). Miasteczko mieści się na szczycie góry i temperatury są znacznie niższe niż np. w Kioto). W trakcie nabożeństwa mnisi inkantują sutry, modląc się o pokój na świecie, zdrowie dla gości itp. (przynajmniej tak mi powiedziano, gdy zapytałam o to jednego z mnichów). Pod koniec nabożeństwa goście często proszeni są, żeby podejść i zapalić kadzidło przed 'ołtarzem'. Nie jest to jednak obowiązkowe jeśli ktoś nie czuje się komfortowo w takiej sytuacji. Ja i kilku innych gości grzecznie odmówiło. Po prostu siedzieliśmy z tyłu, obserwując nabożeństwo. Buddyzm jest dość otwartą religia, więc nikt się nie obraził. |
Po nabożeństwie jest śniadanie. Warzywa, tofu o różnych smakach, ryż i zupa miso.
Zasadniczo wymeldować należy się dość wcześnie (przed 10.00), ale bagaże można zostawić w świątyni i pójść pozwiedzać. Zdecydowanie warto przejść się do Okunoin. Jest to najstarszy w Japonii cmentarz, który ciągnie się wzdłuż potoku przez około 2km. Jest to mauzoleum Kobo Daishi, który, jak wierzą Japończycy, nie umarł, ale spoczywa w stanie wiecznej medytacji. Mauzoleum jest jednym z najświętszych miejsc w Japonii. Ze względu na bliskość osoby 'oświeconej' wielu feudalnych lordów i wysokiej rangi mnichów wybrało Okunoin na miejsce swojego ostatecznego spoczynku. Jedną ze znanych postaci historycznych, mających tam swój nagrobek, jest Toyotomi Hideyoshi (przywódca militarny i polityczny z XVIw. Jeden z 'trzech zjednoczycieli państwa').
Dla osób zainteresowanych chodzeniem po górach, na zachodnim krańcu miasta zaczyna się wiodący przez góry szlak pielgrzymi, którym można dotrzeć do dolnych stacji kolejki.
Porady:
- Transport – warto kupić Kansai Thru Pass (2 dniowy kosztuje 4000 jenów ~130zł). Pokrywa on transport metrem, pociągami (z wyjątkiem pociągów JR), kolejką górską oraz autobusami. Dojazd z Kioto:
- Keihan line do stacji Kitachama → przesiadka
- Metro Sekasuji do stacji Tengachaya → przesiadka
- Nankai line do Hashimoto → przesiadka (ten sam peron, przejdź na tor po drugiej stronie, nie wchodź po schodach!)
- Nankai line do Gokurakubashi → przesiadka do kolejki górskiej
- Autobus – na górnej stacji kolejki jest konduktor, który może wam powiedzieć, do którego autobusu macie wsiąść, w zależności od waszego miejsca zakwaterowania.
2. Zakwaterowanie
Na górze Koya jest jeden hostel, który oferuje noclegi za ok. 110zł/ łóżko. Uważam jednak, że skoro już się człowiek tyle namęczył nad dotarciem do Koyasan, warto zafundować sobie nocleg w świątyni (tzw. shukubo). Jest to tak naprawdę kluczowy punkt całej wyprawy. Około 50 rożnych świątyń oferuje noclegi w różnej rozpiętości cenowej. Większość można znaleźć na Bookingu. Ja nocowałam w Zofukuin. Jest to jedna z mniejszych świątyń, ale za to również jedna z najtańszych (choć koszt 8000 jenów ~250zł za noc ze śniadaniem, raczej do backpackerskich przedziałów cenowych się nie zalicza.) Uważam jednak, że warto się szarpnąć na tę jedną noc, gdyż było to zdecydowanie jedno z najciekawszych doświadczeń w trakcie całej mojej podróży. Zoufukuin ma też dobrą lokalizację (przystanek tuż przed bramą, 5 min piechotą do supermarketu i restauracji).