Taaa… Co by to nie było, jabłko to na pewno nie jest. Uważniej przyglądacie się opakowaniu. Wtedy do was znaczenie tych małych zielonych plamek. FASOLA! To coś nowego. Chociaż w sumie gdybyście się uważniej zastanowili zdalibyście sobie sprawę, że chińczycy dodają słodką fasolę do każdego rodzaju słodyczy (od drożdżówek po herbatę z mlekiem). W związku z powyższym lody fasolowe nie powinny was aż tak zszokować.
Jakie są?
Nie tak złe jak się wam wydaje (niemniej do ulubionych bym ich nie zaliczyła). Smakują po prostu jak słodka fasola (tutaj zwyczajnie nie da się nic odkrywczego powiedzieć). Mają też osobliwą mączną teksturę. Innymi słowy są dziwne. Jeśli szukacie nowych niezwykłych smaków, możecie spróbować. Są bardzo tanie – zwykle 1-2 juanów (0,5-1zł). Jeżeli bardziej zależy wam po prostu na orzeźwieniu w gorący dzień, kupcie sobie raczej lody melonowe. Są dużo lepsze.
Smacznego!